Witajcie :) Pogoda u nas nie nastraja, niestety prawie cały dzień padał deszcz, a że ja nie bardzo potrafię siedzieć na miejscu, coś musiałam zrobić. I zrobiłam serce (bezczelnie zerżnęłam) - z kursu
Ani . Aniu bardzo Ci dziękuję, bo taka robota to sama frajda :) Kwiatki z krepiny + piórka, kilka listeczków, troszkę wstążeczki i jest. Doniczkę zrobiłam z pustego opakowania po serku, nawet go nie malowałam, już nie chciałam sie babrać w farbie przy Święcie:)
Pozdrawiam Was serdecznie =)